Czasochłonny... hmm troszeczkę ;) nawlekania było mnóstwo ale dla tego efektu mogłabym go zrobić jeszcze raz, kto wie... może powstanie i w innych barwach. Tymczasem przedstawiam Wam mojego szafirowego ulubieńca:)
Delikatny a zarazem bardzo nowoczesny ukośnik powstał z aż 4 odcieni Toho 11/0, opaque jet, opaque lustered white, silver lined lt sapphire i frosted lt sapphire. Wykonany z modyfikacjami według wzoru M. Nahapetyan.
Wyobraźnia podsuwa mi obrazy różnych kreacji np sylwestrowych, które będzie mógł uzupełnić ten właśnie naszyjnik:)
A Wy co sądzicie o mojej ostatniej pracy?:)
pozdrawiam
piękny :) ładne kolorki. no i już sobie wyobrażam swoje pomyłki przy nawlekaniu koralików :P więc tym bardziej podziwiam ;)
OdpowiedzUsuńPiękny, nie wiem czy miałabym tyle cierpliwości, żeby z taką dokładnością nawlekać koraliki... :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam i gratuluję cierpliwości, żeby coś tak misternie i dokładnie udłubać :). Czy masz do tego jakieś specjalne wzory, czy może wymyślasz je z głowy? Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńwww.swiatsutaszu.blogspot.com
Dziękuję:) Hehe no nie wiem jak z tą cierpliwością u mnie;) ale jakoś poszło, udało się bez pomyłek i już myślę nad następnym:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuń