Dziś przedstawiam Wam niby zwykły wisior, kulę otoczoną drobnymi koralikami Toho ale w nowej odsłonie. Do kuli z motywem gwiazdki dodałam otoczkę z kryształów Fire Polish, które pięknie mienią się w świetle. Nadały one wisiorowi blasku i uroku.
Całość oczywiście zawieszona została na delikatnym łańcuszku w kolorze srebrnym, a ponieważ lubię dłuższe wisiory nie obyło się także bez łańcuszkowego dodatku. Nie wiem jak Wy, ale kule najbardziej lubię właśnie na łańcuszkach. Rzemyki, sznurki skręcane i itp. osobiście jakoś mnie nie przekonują, choć przyznaję, że niektórym rzeczom pasują takie wykończenia.
Czuję, że luty będzie miesiącem koralikowych eksperymentów... koraliki są, chęci są, pomysły też no i z czasem trochę lepiej:) a jeśli chcielibyście zobaczyć coś szczególnego na tym blogu, nową formę, kolorystykę bądź kształt... piszcie w komentarzach.
Pozdrawiam
AniKKo
Świetny pomysł, bardzo fajnie to wygląda i musi się pięknie mienić:)
OdpowiedzUsuńŚwieci się niesamowicie... tak jak to gwiazdki mają w zwyczaju:)
UsuńEksperymenty Ci wychodzą- brawo!
OdpowiedzUsuńTo dopiero początek eksperymentowania:)
UsuńDoskonały pomysł z dodaniem koralików FP , dodały kuleczce nowego wymiaru. Od kilku dni siedzę w "kulkach" i nie mam dość.... Pozdrawiam i dziękuję za miłe odwiedziny !!
OdpowiedzUsuńI pomyśleć że kiedyś nie lubiłam robić kulek a teraz szukam na nie nowych pomysłów:) Pozdrawiam
UsuńAle cacuszko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńniesamowity:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny klejnocik , bardzo gustowny , pozdrawiam miło ..
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) pozdrawiam
Usuń