Witam, dziś chciałabym przedstawić Wam efekt pracy z koralikami superduo. Już dawno chciałam z nich coś stworzyć, bo tak leżały i leżały... w końcu odczekały swoje:) Widziałam różne sposoby zastosowania tych koralików, mnie zachwycił zwykły peyote, prosty ścieg, z którego można tak wiele wyczarować:) W internecie natknęłam się na wiele stron, na których gościł peyote z superduo np. TU, były też bransoletki z superduo, kolczyki gwiazdki i itp. Najbardziej spodobały mi się proste tuby, jak w linku powyżej.
Pierwsze kolczyki wykonałam z superduo luster-white przeplatanego z copper-smoky topaz - superduo w kolorze bursztynowym częściowo pokryte metaliczną powłoką w kolorze miedzi, dla mnie przepiękny odcień.
Następne wykonane zostały z superduo Luster - Metallic Olivine.
Trzecie wraz z pasującym do nich wisiorem wykonałam z superduo silver 1/2 coated jet.
Ostatnie wykonane zostały w całości z superduo copper-smoky topaz.
Bardzo spodobał mi się ten ścieg, tuby robi się przyjemnie a efekt jest niesamowity.
Czy nie wydaje się Wam, że peyote z superduo wyglądem przypomina szyszki?:)
szyszeczki tak, mnie jeszcze przypomina owoc morwy :-), Piękne!
OdpowiedzUsuńSwietnie wyszły tek kolczyki :)
OdpowiedzUsuńWszystkie bardzo fajne:)
OdpowiedzUsuńZielone faktycznie wyglądają jak szyszki, ale te ostatnie przypominają mi maleńkie latarnie. Myślę, że skojarzeń może być bez liku ;). Tak czy inaczej wszystkie kolczyki są świetne :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę, to zapraszam do mnie na candy!Buźka!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja pomysłowość, kolczyki są urocze !!! Te ostatnie są według mnie najładniejsze !
OdpowiedzUsuńoj te pierwsze są dla mnie naj :)
OdpowiedzUsuń