Majówkowy weekend to nie tylko czas odpoczynku, to również czas koralikowych eksperymentów. Na Koralikowy Szlak zawitał więc niewielki majowy motyl.
Wykonany został z żółtych nefrytów, taśmy cyrkoniowej, koralików Toho i Fire Polish w dwóch rozmiarach. Nad jego wykończeniem wciąż się zastanawiam, waham się bowiem czy ma być broszką czy wisiorem...
Ostatnio powstało też miłe stadko wiosennych bransoletek:)
Miłego oglądania...
Pozdrawiam
AniKKo
Udane całe stadko ;). A motyl piękny :).
OdpowiedzUsuńwww.swiatsutaszu.blogspot.com
Jak cudnie wiosennie i kolorowo:)
OdpowiedzUsuńzwariowałam- jakie fajne rzeczy!!!!!!!!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Jednak ta biało kolorowa najbardziej przykuwa uwagę!;)
OdpowiedzUsuńMotyl jest bardzo oryginalny ! Bransy też niezwykłej urody.Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńMnie urzekł Majowy motyl. Piękny i bogaty!!! Pozdrowienia!!
OdpowiedzUsuń